Po dwóch, świetnie spędzonych dniach w Kotorze, ruszamy do Dubrovnika. Trasa prowadzi przez piękne tereny wzdłuż Zatoki Kotorskiej, gdzie często robimy przystanki, żeby polatać dronem :) Na granicy chorwackiej, tylko pytanie o testy czy szczepienia, nikt głębiej nie wnikał, jedziemy dalej. Dubrovnik nazywany jest, niezdobytym miastem. Jego sporawe mury, stanowiły znakomitą ochronę miasta, i nikomu nie udało się go zdobyć, aż do nadejścia wojsk napoleońskich, w 1806 roku. Po przyjeździe od razu ruszamy na stare miasto (Stari Grad). Miejsce fajne na jeden dzień, ale wyróżnia się ogromną drożyzną. Wpływ na taki skok cen, miał pomysł producentów serialu Gra o tron, na kręcenie zdjęć do kilku odcinków, właśnie w Dubrovniku. Koszulki pamiątkowe z motywami serialowymi 25-35 euro, cola3-4 euro, czy piwo kosztujące 50-60 kun (na Vis trzy miesiące wcześnej, płaciłem w knajpie standardowo max 35 kun), czy samo wejście na mury obronne miasta 250 kun, to wystarczający przykład. Dwudniowe zwiedzanie (o jeden dzień za dużo jak dla mnie), w tym wjazd kolejką liniową na wzgóze Srd, i z ulgą ruszamy do Bośni :)