Jak to mawiali Indianie :) , "zobaczyć Rzym i umrzeć" Tym razem wybrałem się na mecz serie A. Wyjazd krótki ale intensywny. Przylot późnym popołudniem na lotnisko Ciampino, hotel blisko lotniska, nie pozostaje więc nic innego jak kolacja w pobliskiej pizzeri i planowanie kolejnego dnia.