Korzystając z odwiedzin przyjaciół, postanowiliśmy zwiedzić te miejsca na których skupiam się najmniej z racji zamieszkania. O Amsterdamie chyba już zostało wszystko napisane. Rotterdam podoba mi się o wiele bardziej, czystszy dużo przestrzeni ale i praktycznie brak zabytków, z racji zrownania z ziemią przez Luftwafe podczas nalotów w 2 wojnie światowej. Schiedam, który jest miastem o ponad 20 lat starszym od Rotterdamu, (prawa miejskie w 1275, Rotterdam 1299). Schiedam powstał w wyniku zbudowania tamy na rzece Schie, co umocniło region w znaczeniu handlowym i spowodowało jego szybki rozwój. Prawa miejskie nadała Aleida van Avesnes, siostra Wilhelma II. Schiedam słynie z produkcji narodowego trunku holendrów, Jenever, najwyższych w Holandii i ogólnie na świecie wiatraków. Z rzeczy wartych odwiedzenia poza tym znajdują się tutaj budynek starego ratusza miejskiego, Oude Stadhuis, historyczne nabrzeża, ruiny zamku Huis te Riviere, czy zabytkowe bazyliki i kościoły, Grote of Sint Janskerk (kościół św. Jana wyb 1335-1425), czy St.Liduina Basiliek (bazylika św. Ludwiny z Schiedamu) gdzie znajdują się jej relikwie.